KRONIKA WYDARZEŃ W TURSKU WEDŁUG ZAPISEK

WOJCIECHA LIDNARSKIEGO I TOMASZA

BASIŃSKIEGO.

   1704 r. dnia 25 grudnia - wpadły do Turska trzy chorągwie Szwedów, którzy lud tak uciskali, że 60-ciu ludzi z głodu umarło. Lidnarskiego trzymali w więzieniu przez 16 tygodni pod dwoma zamknięciami.

   1706 r. dnia 29 października - była potyczka między Kaliszem a Kościelną wsią. Sasi, MOskale, Kałmucy, Kozacy walczyli przeciw Szwedom. Szwedzi zostali pobici. Po tej bitwie w dzień zaduszny Kałmucy, wpadłszy do Turska w 100 koni, ludziom wszystko pozabierali, zrabowali kielichy, pateny i sponiewierali Najświętszy Sakrament.

   1708 r. - panowało w Tursku powietrze (zaraza). Lidnarski został powietrzem ruszony i zamieszkał nad rzeką.

   1710 r. dnia 10 sierpnia - pokazało się znów powietrze, podczas którego dziedzice Turska, państwo Wolscy, kazali sobie wystawić budy na Wydmurzu (tak lud nazywał wzgórze dosyć wyniosłe na terytorium Turska, na południe od wsi na prawym brzegu strumienia Trzemny przy lesie gołuchowskim położone). Jednak i tam dosięgła ich zaraza., Pani Wolska umarła ze synem i mamką. Pochowano ich nad drogą ku Jedlcowi. W tym roku wielu ludzi umarło w Tursku, a jeden, służąc do mszy św., padł trupem przy ołtarzu. W czasie tego powietrza księża za pomocą papieru i drążków dawali Komunię św.Lidnarski zaś, nie zważając na niebezpieczeństwo,zwyczajnym sposobem Komunii św. udzielał, i nietylko w Tursku, ale także w Brzeziu, gdzie przez cały rok powietrza sprawował obowiązki komendarza.

   1711 r.- przybyło do Turska wojsko wodza Sieniawskiego.

   Według zapisków Tomasza Basińskiego:

   1769 r. dnia 28 stycznia - dwoje ludzi z Turska i dwóch żołnierzy polskich zabitych zostało w utarczce z Moskalami w Tursku. Pochowano ich pod figurą nad drogą ku Grodzisku.

   1777 r. dnia l lipca - przybyła uroczyście pielgrzymka z Pyzdr i przyległych wsi przy odgłosie moździerzy i ofiarowała wotum srebrne z wy­obrażeniem Matki Boskiej Turskiej - w intencji uzyskania na tym miejscu wysokiej opieki cudownej Bogarodzicy Dziewicy po wielu nieszczęśliwych pożarach, wydarzonych w miejscowości wyżej wymienionej. Jan Karpieński, zastępca plebana Józefa Przyłuskiego, przyjmował kampanię tę przemową i wielce uroczyście wśród ognia i huku moździerzy. Nazajutrz, w sam dzień Nawiedzenia Matki Boskiej, w podobny sposób, z dziękczynieniem, sam rządca kościoła wyprowadził odchodzącą kompanję do borku - ku młynowi "Wróbel" zwanemu.

   1785 r. dnia 10 listopada - Szymon Szafrański, tracz (pilarz) przywiózł z Rusi koniem i telegą z własnego postanowienia dwa dzwony z li­terami ruskiemi. Kupił je z krwawej swej pracy w Kołkach, miasteczku, leżącem na Wołyniu - w okolicy Łucka. Dał za nie kilkaset złotych.

   1793 r.- na uroczystość św. Michała - jechał do Turska Michał Kościesza z Kosmowa Josmowski, biskup Martyropolitański, opat Kanoników regularnych Laterańskieh w Trzemesznie, kawaler orderu Orła Białego i św. Stanisława, fundator pięknego kościoła w Trzemesznie. Wybierzmował 1532 wiernych i poświęcił cztery dzwony.

   1797 r. dnia 11 grudnia - spadł z dachu kościoła Michał Wawrzyniak, stróż kościelny, przy podawaniu snopków - i zabił się.

   1802 r. dnia 3 października - w niedzielę XVII. po Z. Świątkach wyżej wspomniany - Kosmalski konsekrował kościół.

   1823 r. w kwietniu - p.Walenty Rudnicki, współdziedzic Turska, obsadził różnym drzewem piaski między dworem a kościołem od strony zachodniej.

   1824 r.- p. Arnold, posesor turski, obsadził piaski od Ogrójca do drogi.

   1825 r. - Dotąd plebani mieszkali na folwarku, naprzeciw góry cmentarnej. Pełcżyński sprowadził się do domu przy nowym kościele.

   1827 r. - proboszcz Pełczyński założył sad na stronie piaszczystej od południa, z wielkim mozołem i kosztem wysadził 143 drzewa owocowe. Przy tej pracy padło mu 8 koni.

   1828 r. w sierpniu i wrześniu - dano podłogę dębową w dwóch bocznych nawach kościoła. Kościół wybielony, schody od północy wymurowane. W tymże czasie podmurowano ogrójec i dano nowe progi u drzwi.

   1830 r. - z Ostrowa ofiarowano nową metalową sukienkę na obraz M. B. Turskiej.

   1831r. we wrześniu i październiku - w Tursku cholera zabrała siedem osób, które pochowano w lasku ku Jedlcowi, gdzie, do niedawna stał krzyż.

   1846 r. dnia 15 września - w oktawę Narodzenia N. M. Panny przybyła z Pleszewa do Turska kompania solenna z obrazami i chorągwiami, składająca się także z wielu osób wyższego stanu pod przewodnictwem T. Basińskiego, wikariusza w Pleszewie i komendarza kościołów w Lenartowicach i Brzeziu. Pielgrzymka była tak liczna, że zapełniła prawie cały kościół.

   1848 r. dnia 5 lutego - pomiędzy 6 a 8 godziną wieczorem skradziono z zakrystji sprzęty kościelne za pomocą dobranego klucza do kościoła. Zabrano trzy monstrancje, dwie puszki, lichtarz, krzyż i wiele srebrnych wotów - całkiem na 1000 tal. wartości.

   1851 r. dnia 24 września - wizytował kościół Leon Przyłuski, arcybiskup gnieźnieński,i odprawił mszę św. przed cudownym obrazem M. B.,przed którym już - będąc studentem - się modlił.

   1852 r. od 3 lipca do 8 września - srożyła się w Pleszewie cholera tak okropna, że kiedy doszła do najwyższego stopnia, 24-ech chorych dziennie dysponowało się na śmierć. Końcem przebłagania Boga za przyczyną M. B. Turskiej wybrała się z Pleszewa dnia 23 lipca t. r. pod przewodnictwem Basińskiego, proboszcza pleszewskiego, dotąd kompanja tak liczna, jakiej Tursko jeszcze nie pamiętał.

   1852 r. - p. Konstanty Zakrzewski, dziedzic T., obsadził około 200 morgów lotnego piasku na wschód od kościoła ku łąkom po większej części brzeziną, a w 1858 r. zniósł nasypy przy kościele, zapełnił doły, nawiózł mocnej ziemi z pod lasu gołuchowskiego, urządził długie kanapy", darnią obłożone dla wygody pielgrzymów, tak że do dziś to miejsce wydaje się być piękną łączką.

   1855 r. dnia 16 czerwca - pod wieczór - niesłychany szturm z gradem, pędząc od Milicza, powywracał w niespełna pół godziny mnóstwo stodół, wiatraków i innych budynków w Gołuchowie, Wszołowie, Jedlcu i części Turska. Dęby najwyższe z korzeniami powyrywał.

   1858 r. - kościół wybielony, mur około kościoła i ogrójca wyreparowany, ogrójec wybrukowany, kolumna i ganek koło niej wycementowana. Schody u trzech drzwi do kościoła, dane po części z kamienia ciosowego, po części z cementu.

   1864 r. - z okoliczności stuletniej rocznicy objawienia się M, B. T. zabrano się do upiększenia cmentarza grzebalnego, położonego na wysokiej górze, gdzie dawniej stał drewniany kościółek, w którym początkowo był umieszczony cudowny obraz M. B. Najprzód przybrano drugie tyle przyległego ogrodu z daru p. Ignacego Skoroszewskiego, dziedzica Turska ; urządzono trzy kondygnacje, których stoki opuszczają się od 2-10 m. Dla zrównania przyległą górę i małe pagórki zwieziono na cmentarz i "wszystkie brzegi obsadzono grochem syberyjskim (robinia caragana). Praca trwała z małemi przerwami w 3 roku, t. j. od jesieni 1863 do 1866. Bywało czasemi po 60 robotników i 30 furmanek. Swej pomocy chętnie udzielali parafianie sąsiednich kościołów: z Jedlca, Gołuchowa, Brrezia, Pleszewa, Lenartowic i Grodziska.

   1864 r. - we wigilję Zielonych Świąt odprawiła się stuletnia rocznica "Objawienia" się obrazu M. B. Turskiej.

   1867 r. - od 8 do 22 sierpnia odprawili jezuici OO. Mycielski, Jackowski i Peterek ośmiodniową misję w Tursku. Do komunji św. przystąpiło 1000 wiernych, do bractwa wstrzemięźliwości 595 członków. Sufragan Stefanowicz bawił tu w ciągu misji sześć dni i wybierzmował 3000 wiernych. Powtórzenie misji - odbyło się na Boże Narodzenie tego samego roku.

   1868 r. - dnia 26-28 maja i 1871 r. Dnia 23-25 kwietnia - Arcybiskup Halka Ledóchowski, mianowany r. 1875 w więzieniu ostrowskiem kardynałem, wizytował tutejszy kościół w asystencji Maryańskiego, kapelana, i Jana Koźmiana, prałata domowego Jego Świątobliwości Ojca św. i Protonotarjusza Apostolskiego, obranych kanonikami katedralnymi. Najdostojniejszy wizytator uczynił ścisły przegląd kościoła, wybierzmował wiele wiernego ludu, odbył z dziećmi popis w religji, hojnie je obdarzył upominkami religijnemi, a nauczycieli znacznym datkiem pieniężnym.

   1875 r. - dnia 24 czerwca między 7-8 godziną nad wieczorem nawiedziła Tursko okropna burza, połączona z piorunami i gradem który,wielkości kurzych jaj, pozabijał wiele ptactwa, uszkodził drzewa, pokaleczył ludzi, dach na kościele tak podziurawił, że musiał być całkiem nowo dany.

   1881 r. dnia 27 i 28 września - odprawiło się nabożeństwo jubileuszowe przy bardzo licznem współudziale wiernych i z pomocą wszystkich kapłanów dekanatu, oraz księcia prałata Edmunda Radziwiłła z Ostrowa.

   1883 r. - w dwusetną rocznicę zwycięstwa Jana III. Sobieskiego pod Wiedniem nad hordą turecką, która zagrażała chrześcijaństwu i całej zachodniej Europie, wmurowano w ścianę ogrójca przy kościele turskim tablicę pamiątkową.

   1920r. w grudniu - złodzieje obrabowali tutejszy kościół parafjalny, przerżnęli zewnętrzny obraz, zasłaniający cudowny obraz M. B. Turskiej, zrabowali wota, złoty kielich - monstrancję połamali, a ponieważ nie była szczerozłota nie zabrali jej. W dwa tygodnie później napadli złodzieje na tutejsze probostwo. Dziekanowi Bembenkowi zagrozili śmiercią, o ile nie wyda kluczy i nie wskaże, gdzie są pieniądze. Zabrali dużo bielizny kościelnej osobistej proboszcza oraz pieniądze kościelne. Złodziei dotąd nic wyśledzono.

   1921 r. dnia 6 września - przybył do Turska bardzo uroczyście przyjmowany - J.Em. Kardynał Edmund Dalbor, Prymas Polski.

Copyright © Sanktuarium Maryjne Tursko / Wszelkie Prawa Autorskie Zastrzeżone.